Legenda o pierścieniu krolowej
Według legendy Katarzyna z Opalińskich Leszczyńska, matka Marii Karoliny, podczas pielgrzymki do grobu św. Jadwigi, zatrzymała się ze swoim dworem w Polskiej Wsi koło Trzebnicy. W tym czasie, w oddalonym o kilka kilometrów Wilczynie Leśnym, gościł w zameczku myśliwskim król Polski, August II Sas. Władca ten był śmiertelnym wrogiem rodu Leszczyńskich, swoich politycznych oponentów. Gdy szpiedzy przynieśli mu wieść, że w pobliskiej wsi narodziła się córka wojewody Stanisława Leszczyńskiego, wysłał tam swoich zbirów, aby pojmali niemowlę. Tak też uczynili. W nocy napadli na uśpiony dworek i porwali Marynkę wraz z kołyską. Za napastnikami ruszyła pogoń. Na szczęście porywacze zgubili w ciemnościach drogę. Zamiast na Węgrzynów skierowali się do Piekielnego Wąwozu. Tam dopadła ich odsiecz Marynki. Ocalone niemowlę oddano zrozpaczonej matce. Jednak w wąwozie, podczas szamotaniny z napastnikami, zaginął ukryty w kolebce bezcenny, rodowy klejnot – pierścień, który Marynka otrzymała w prezencie urodzinowym od swojej ciotki – Konstancji Leszczyńskiej, wojewodzianki podlaskiej, zakonnicy klasztoru cysterek w Trzebnicy. Jak chce legenda, zaginiony wtedy pierścień Marynki ukryty jest nadal w Piekielnym Wąwozie i można go zobaczyć tylko raz w roku – w noc urodzin przyszłej królowej Francji, ten kto odnajdzie zaginiony klejnot, będzie szczęśliwy i bogaty. Data urodzin Marynki – 23 czerwca zbiega się z wigilią nocy świętojańskiej, nocy, podczas której można znaleźć przynoszący szczęście kwiat paproci.
Opracowanie – Leontyna Gągało